CZYTAMY LISTY OD ZWIERZĄT W ELBLĄSKIM LESIE BAŻANTARNIA
Jest piękny zimowy dzień. Najmłodsi "Przyjaciele Ziemi" z Osiemnastki wyruszyli na wyprawę do lasu elbląskiego Bażantarni. Spadł świeży śnieg. Przykrył stare ślady. Zobaczymy czy uda się nam przeczytać jakiś list od zwierząt. Śnieg poza ścieżką jest głęboki. Przechodzimy pomiędzy ogródkami działkowymi wszystkie ślady przykryte. To my zostawiamy pierwsze tropy. Wspinamy się na Gęsią Górę, stąd doskonale widać Jezioro Drużno – siedlisko ptaków Natura 2000. Udaje się nam tylko dojrzeć, pomiędzy lecącymi z chmur płatkami śniegu, zamarzniętą taflę jeziora, połyskującą w słońcu.
Przedzieramy się przez zasypane ścieżki. Każdy sposób jest dobry ;O) Schodzimy z Gęsiej Góry i za chwilę znów się wspinamy, tym razem na Górę Chrobrego. Pani, co chwilę prosi nas o ciszę, dobrze zna te okolice, tu mieszka kilka rodzin zajęcy nie spłoszmy ich. Nie czekaliśmy długo. Zobaczyliśmy ślad zajączka, który schodził z góry. Wyszedł nam na spotkanie! Uciekł tutaj, w bok. Byliśmy za głośno. Sprawdzamy tylko w poradniku czy na pewno są to ślady zajączka, bez wątpliwości. Teraz baczniej wszyscy rozglądają się na boki. Tu ścieżka zwierząt! To ślady sarenki! Proszę pani tu za krzakiem jest mocno zdeptany śnieg!!! – dostrzegają dzieci. Zobaczmy kto tu urzędował. Śnieg zasypał ślady delikatnie odsłaniamy śnieg, są odchody sarny. Stwierdzamy - tu spała sarenka. Cieszymy się, że odczytaliśmy list. Ten był pierwszy, nie licząc zajączka, który wyszedł nam naprzeciw, potem odkrywamy jeszcze ślady ciężkiego jelenia i mnóstwo śladków zajączków.
Okazało się, że rozpoznawanie tropów na śniegu jest wspaniałą zabawą na spacerze z dziećmi, angażującą wyobraźnię, zmuszającą do obserwacji zachowań zwierząt, to dzięki śladom na śniegu leśne zwierzęta przestały być anonimowe. Czytanie tropów i śladów dostarcza nie tylko dzieciom, ale i dorosłym olbrzymiej satysfakcji, gdy uda się trafnie odgadnąć nie tylko trop zwierzęcia, ale także jego zachowanie.
|
|
|