Amerykańska armia rozpisała właśnie konkurs na nowy bojowy wóz piechoty. Do przetargu stanęły trzy koncerny zbrojeniowe: BAE System-Northrop Grumman, Dynamics z MTU i Raytheonem oraz Boeing z SAIC z niemiecką firmą KMW. Na uwagę zasługuje propozycja  BAE System, która przedstawiła maszynę z napędem hybrydowym. Następca słynnego M2/M3 Bradley spala o 20% mniej paliwa. Dzięki zlikwidowaniu pancerza, chroniącego duże zbiorniki paliwa, jest lżejszy o 4 tony od swojego poprzednika. Dodatkowo niemal o połowę zmniejszono ilość ważnych podzespołów w układzie napędowym - takich, których awaria mogła spowodować wyłączenie wozu bojowego z powodu utraty napędu. W rezultacie pojazd stał się mobilny, szybki, posiada zwiększony zakres działania. Niestety, propozycja BAE System ma tyle zwolenników, co przeciwników. Ci drudzy uważają, iż technologia hybrydowa jest jeszcze mocno niedopracowana. Jednak wojskowi są zainteresowani projektem, bowiem naszpikowany elektroniką wóz potrzebuje sporo energii, a koncepcja przedstawiona przez BAE sprawia, iż w momencie rozbudowy nie trzeba będzie się martwić o potrzebne zasilanie.