Wyrok na misia
Opublikowano: 10-12-2009

Jak sądzi George Durner, biolog pracujący dla Służby Geologicznej USA (USGS), w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat – a dokładniej, około roku 2035 – może się zdarzyć, że lód arktyczny w porze letniej zniknie zupełnie. Dla niedźwiedzi polarnych będzie to oznaczało wyrok śmierci.

 

- Niedźwiedzie polarne są uzależnione od występowania czapy lodowej i odpoczywających na niej fok. Pojawiają się tylko tam, gdzie w ciągu całego roku pokrywa ona znaczną część morza. Jej kurczenie się musi mieć więc wpływ na populację tych drapieżników - mówi naukowiec.

 

Badania amerykańskich geologów i współpracujących z nimi biologów już doprowadziły do wpisania niedźwiedzi polarnych na listę zagrożonych gatunków.

 

- Co prawda niedźwiedzie polarne mogą jeść wszystko, także ryby czy na przykład jagody, ale takie jedzenie to dla nich za mało. Wyspecjalizowały się w polowaniu z lodu na morskie zwierzęta arktyczne. A foki są źródłem bardzo bogatego energetycznie pokarmu. Dzięki niemu niedźwiedzie polarne mogą przetrwać ciężką arktyczną zimę. Kiedy zniknie lód, znikną i niedźwiedzie polarne. Bo na lądzie sobie nie poradzą - kończy swoją niepokojącą przepowiednię Durner.


< Poprzednia