W czasach szybko wyczerpujących się zasobów ropy naftowej i gazu ziemnego inżynierowie coraz częściej poszukują alternatywnych sposobów napędzania samochodów.  W czasach obecnych ekologiczne auto kojarzy się z głównie z napędem elektrycznym. Czy ktoś się jednak spodziewał że auto można napędzać również kawą? A jednak - w Wielkiej Brytanii, zespół programu popularno-naukowego, nadawanego na stacji BBC, zbudował prototyp pojazdu bazującego na Volkswagenie Scirocco z 1998 roku, który działa na kawę. Celem eksperymentu jest wykazanie, że w charakterze paliwa mogą być wykorzystywane nie tylko pochodne ropy naftowej, ale także inne materiały organiczne. Zasada pracy samochodu jest następująca: w bagażniku zainstalowany jest cylinder, w którym sucha mielona kawa nagrzewana jest na palniku. W rezultacie spalania kawy powstaje tlenek węgla, który rurkami i przez filtry dopływa do silnika. Tam gaz spala się i dzięki temu pojazd może jechać. Największą wadą projektu są ogromne ilości kawy, spalane podczas jazdy - wehikuł może pokonać dystans ok. 5 kilometrów na 1 kilogramie tego specyficznego paliwa. Na każdy kilometr będzie zużywana taka ilość kawy mielonej, z której można by uzyskać 35 filiżanek espresso. Koszt pokonywania drogi takim autem jest wielokrotnie wyższy, niż gdyby korzystano z benzyny. Nie zraża to jednak pomysłodawców, których bardziej niż aspekt ekonomiczny interesuje rozbudzona wyobraźnia społeczeństwa. Według autorów pomysłu auto można również napędzać skorupkami orzechów włoskich, trocinami i innymi odpadami organicznymi. Za kilka twórcy tego niezwykłego wynalazku wyruszą w pokazową jazdę z Londynu do Manchesteru, by pokonać trasę ok. 330 kilometrów. W Manchesterze pojazd weźmie udział w wystawie-targach pomysłów naukowych.